Porady
Apetyt na świat

Apetyt na świat

Form podróżowania jest bardzo wiele – jedną z nich jest tramping, który zyskuje na popularności z sezonu na sezon. Dawniej był wybierany z przymusu, przez osoby, których nie było stać na wyprawy. Obecnie budzi zainteresowanie osób o dużym apetycie na świat, które stawiają na swobodę i niezależność.

Tania forma podróżowania, moc wrażeń

Tramping to najtańsza opcja wyjazdu zorganizowanego, ale obecnie nie to jest jego najważniejszą cechą. Uczestnicy korzystają co prawda z lokalnych środków komunikacji, niedrogich zakwaterowań (jak hostele, pensjonaty, namioty, campingi, guest house’y) i punktów gastronomicznych, ale liczy się dla nich głównie swoboda i niezależność. Wyżywienie może też być realizowane we własnym zakresie. Wybierając się na tramping, można odkryć wiele miejsc, których nie zobaczylibyśmy np. z biurem podróży na standardową wycieczkę.

Tramping a tradycyjna wycieczka z biurem podróży

Nie oznacza to, że nie ma programu – wszystko zależy od organizatora, ale też grupy uczestników, których zdanie jest tu priorytetem. Ramowy program wyjazdu pozwala ustalić tempo zwiedzania i dostosować go do kondycji oraz oczekiwań uczestników. Od uczestników wymaga się sprawności i kondycji, ale również przygotowania psychicznego, gdyż podczas takiego wyjazdu mogą wystąpić różne nieprzewidziane okoliczności i trzeba będzie zachować zimną krew i sobie poradzić.

Przygoda, atrakcje i niezapomniane wrażenia

Plusem jest natomiast przygoda i niezapomniane wrażenia. W ten sposób można odkrywać dowolne miejsce – tramping kojarzy się ze wspinaczką górską, ale można wyruszyć m.in. na Islandię, do Meksyku, Czarnogóry itd. Może to być wyjazd w góry lub wspinaczkowy, biwak, survival – możliwości jest wiele i każdy znajdzie coś dla siebie. Przede wszystkim tramping to specyficzny rodzajem uprawiania turystyki i nie jest on odpowiedni i polecany dla każdego. Polega na organizacji podróży przez samych uczestników, wymaga odwagi, spontaniczności i żyłki podróżnika.

fot. langll / Pixabay