Porady
Zaopatrzenie na tramping – co jeść podczas wyprawy?

Zaopatrzenie na tramping – co jeść podczas wyprawy?

Piesze wycieczki wymagają zwykle dobrej kondycji – warto o nią zadbać przed podróżą, ale też wspomóc się wartościową dietą. Na szlaku przyda się wartościowy prowiant – podpowiadamy, co warto zabrać ze sobą. 

Zapotrzebowanie energetyczne podczas wypraw 

Ułożenie odpowiednio zbilansowanej i odżywczej diety to klucz do sukcesu – zdrowia i dobrej formy. Na szlaku jednak nasz jadłospis będzie wyglądał inaczej niż w domu – podpowiadamy, co warto spakować, aby odzyskać energię podczas wyczerpującego marszu. 

Wiele osób zabiera wodę, owoce i kanapki. Jednak warzywa są ciężkie i zajmują dużo miejsca, a nie dostarczą wiele kalorii. Chleb też waży i zajmuje dużo miejsca. Jeśli wędrujesz z plecakiem, masz swoje ulubione przekąski i dania. Przede wszystkim musisz najpierw określić swoje zapotrzebowanie energetyczne.

Co jeść podczas długich wypraw? 

Podczas wyprawy odpowiednie będą kaloryczne produkty, ale zarazem lekkie. Zadbaj też o różnorodność menu – najważniejsza jest wtedy energia, jaką musisz pozyskać, by mieć siłę do dalszej wędrówki. Jeśli nie wiesz, ile kalorii potrzebujesz, policz ją dokładnie przed wyprawą i dopiero przystąp do planowania posiłków.

Celem nie jest wykazanie się kreatywnością kulinarną, lecz dostarczenie organizmowi tego, co niezbędne. Pożywienie musi być zdrowe i nieprzetworzone – warto sięgnąć między innymi po kasze i ryż pełnoziarnisty, płatki zbożowe, owoce świeże i suszone, orzechy oraz migdały. Zobaczmy, jak to wygląda w poszczególnych posiłkach.

Śniadanie. Pierwszy i najważniejszy posiłek powinien być obfity i dać zastrzyk energii – taka bomba energetyczna sprawdzi się najlepiej. Mogą to być płatki owsiane, żytnie czy jęczmiennie z dodatkiem – wsyp je do menażki i zalej gorącą wodą wieczorem, a na rano śniadanie będzie gotowe. Dodaj też rodzynki, owoce suszone, orzechy i wiórki kokosowe, ew. łyżkę kakao. 

Przekąski podczas wyprawy. Jeśli poczujesz głód, bo od śniadania minie już trochę czasu, sięgnij po gorzką czekoladę, orzechy, banany, suszone morele, batony zbożowe (sprawdzaj ich skład, bo do wyboru są różne produkty, nie wszystkie zasługują na zainteresowanie). Podczas marszu możesz też wspomóc się zwyczajną landrynką, która też może dodać energii. 

Obiad lub kolacja. Sprawdzi się doskonale ryż albo kasza, np. jęczmienna, kuskus lub gryczana. To świetne źródło węglowodanów, szybko się gotuje, zawiera niemal dwa razy więcej białka niż on. Jest też bogata w minerały – gryczana zawiera m.in. magnez i żelazo. Kuskus z kolei jest błyskawiczny w przygotowaniu, a ryż jest łatwo dostępny, ale gotuje się dłużej niż kasze. 

Suszone mięso. Świetne źródło energii i białka. Zapas suchej krakowskiej czy hiszpańskiego chorizo przyda się podczas wyprawy, ale najlepsze będzie suche mięso – im bardziej suche, tym lepiej, gdyż dłużej się przechowa – jak wołowina, tzw. jerky beef, a także suszona ryba.

Napoje. Koniecznie pamiętaj też o nawadnianiu organizmu – woda i napoje izotoniczne to podstawa podczas wyprawy. 

Lena.k, f: lpegasu / pixabay